Dzisiejszy dzień był i męczący i zabawny i smutny.
Miałam dzisiaj pogrzeb swojej babci :( ( to już 2 w ostatnim okresie czasu). Cały czas dzieje się coś złego..albo ktoś umiera albo się coś innego pieprzy..nieszczęścia chodzą parami.
Ogółem ten rok dla mnie jak i dla mojej rodziny jest BEZNADZIEJNY a przecież się jeszcze nie skończył więc nie wiadomo co jeszcze może się wydarzyć..oby już tylko lepiej .
Pogoda jest cuuuudowna ! nareszcie grzeje tak jak na lipiec przystało :)
Codziennie się smażę na słonku :) Trzeba korzystać póki jest bo z tą pogodą różnie bywa :)
Dziwne te wakacje..żadnych planów nie mam.A pojechałabym gdzieś :(
Zaraz idę czytać Przed Świtem :) już 550/700 !
Łaaaa :)
Bye !